Skorupki po jajkach, obierki od warzyw, liście, fusy, pestki, czy pozostałości na talerzach po posiłkach- to tylko niektóre z tzw. resztek, które nie nadają się do użycia, czy spożycia. Wprawdzie doskonale nadają się na kompost, ale co zrobić, jeśli nie mieszkasz w domu i nie posiadasz kompostownika? Zapewne najczęściej zawijasz je w foliowe torebki i wyrzucasz do śmieci. A może wkładasz do zlewu i po zebraniu ich w sitko wyciągasz palcami? Tej czynności nikt nie lubi. Tymczasem wystarczy zwykły młynek na odpadki.
W Polsce młynki do takich odpadków są jeszcze mało popularne, jednak na świecie stanowią elementarne wyposażenie każdej kuchni. To ekologiczne rozwiązanie powoduje, że ilość śmieci znacznie się zmniejsza, a latem nie zaczynają psuć się i śmierdzieć w koszu na śmieci. Eliminujesz czyszczenie rur środkami chemicznymi do udrażniania rur oraz wszelkie bakterie i nieprzyjemne zapachy.
Młynek umieszczamy w zlewozmywaku. Posiada on specjalne komory wyposażone w rozdrabniacze, które tną odpadki, tak że na samym końcu są nie większe niż 2 milimetry! W takie postaci mogą spokojnie wpłynąć do rur kanalizacyjnych, bez obawy, że się zapchają. Młynek jest w stanie rozdrobnić wiele resztek, nie radzi sobie tylko z większymi kośćmi, wrzątkiem i tłuszczem.
Dobrej jakości młynek nie zardzewieje, nie psuje się. Można go wyjąć i spokojnie oczyścić jeśli jest taka potrzeba, bo np. wpadł do niego jakiś większy element.
Czy warto zamontować taki młynek? Na pewno warto, jednak nie są one niestety tanie. Rozpiętość cenowa jest ogromna i mieści się w granicach od 400zł do 3000 zł. Cena zależy oczywiście od jakości młynka na którą składają się: jego moc (im większa tym skuteczniej działa), długość gwarancji, głośność, pojemność komory, dodatków np. włącznika pneumatycznego, zatyczki plastikowej lub stalowej, pilot do młynka.
Odpływ w zlewozmywaku w którym chcesz zamontować młynek powinien mieć co najmniej 90 milimetrów.